Misja 6p udana... Świerklany - Gosław, Gosław - Radlin
Witam serdecznie.
Krótko o misji 6p :)
Mecz ze Świerklanami mimo iż wyjazdowy stawiał nasz zespół w roli faworyta. Pierwsza połowa mimo świetnej czasami grze naszego zespołu, nie przyniosła bramek mimo dogodnych kilku sytuacji. Nasz zespół brylował szczególnie przy wyprowadzaniu ataku pozycyjnego i utrzymywania się przy piłce. Co się nie powiodło w pierwszej połowie stało się faktem w drugiej. Kontynuacja bardzo dobrej gry przyniosła zdobycze bramkowe. 40 minuta Kacper Bujalski - dobija strzał , 50 minuta Mateusz Cywka płaskim strzałem, 60 Kamil Kapias uderzeniem z woleja, 65 minuta Szymon Szydłowski "Skorpionem z jednej nogi" 67 minuta po indywidualnym rajdzie Mateusz Jargoń. Niestety nie ustrzegliśmy się straty bramki .... Wynik i gra zadowalająca 1:5 dla Naszego zespołu.
Gosław - Radlin
Spotkanie rozgrywane przy słabo sprzyjającej aurze. Radlinianie napędzeni wysokim zwycięstwem nad Żorami byli niezwykle zmotywowani do tego spotkania. My również znając nasz cel i nieprzewidywalność rywala nastawieni byliśmy na ciężki bój o każdy centymetr boiska.
Jak to rzadko bywa w naszym wykonaniu ruszając z impetem zdobyliśmy bardzo szybko bramkę na listę strzelców wpisał się Matusz Cywka - 3 minuta spotkania. Skutecznie wykorzystane prostopadłe podanie i pewny mocny strzał otwiera wynik spotkania 1:0. Niestety z prowadzenia nie cieszyliśmy się zbyt długo . Z niepotrzebnego faulu w okolicy rogu pola karnego, po rzucie wolnym straciliśmy bramkę. Szymon Sitek bez szans - piłka posłana pod poprzeczkę. Dalszy przebieg gry w naszym wykonaniu wyglądał przyzwoicie, na pewno ze zbyt dużą ilością błędów i małą chęcią gry, szczególnie w środkowej strefie boiska.
Po dość ostrej reprymendzie w przerwie nasi chłopcy zabrali się ostro do pracy. I wynikiem tego była kolejna szybka bramką po wznowieniu tym razem debiut strzelecki zaliczył Piotr Markowski po znakomitym prostopadłym podaniu znalazł się sam na sam z bramkarzem gości, po pięknym lobie piłka wpadła do siatki rywala - 36 minuta. Kolejny raz radość nie trwała długo ... po indywidualnej akcji jednego z zawodników gości nasz Szymon skapitulował po raz drugi... mocnym strzałem z ostrego konta wyrównuje wynik spotkania - 40 minuta. Na szczęście taki przebieg spotkania tylko rozwścieczył naszych zawodników gdzie przejmując inicjatywę mocno napieraliśmy w stronę bramki przeciwnika. Stwarzaliśmy dość duże zagrożenie pod bramką gości i po jednej z z nich został faulowany w polu karnym nasz zawodnik. Pewnym strzałem jedenastkę na bramkę zamienił Mateusz Cywka -53 minuta. Do tego dołożyliśmy bramkę na 4:2 po strzale Kacpra Bujalskiego - 56 minuta meczu. Do końca to my przejawialiśmy większą chęć w grze i nie pozwoliliśmy przeciwnikowi na nic więcej.
Zasłużone zwycięstwo po ciężkiej walce !
Gratulacje chłopcy !!! Plan 6 p wykonany. Teraz kolejny ciężki bój w Lyskach ...
Pozdrawiam
Komentarze