START ! BEŁK - GOSŁAW 2003
Witam serdecznie
Pierwszy mecz i pierwsze kłopoty ... Niestety kontuzje oraz "wakacje" niektórych zawodników spowodowały iż mecz z Bełkiem okazał się bardzo trudną przeprawa ... "ale prawdziwy hard ducha rodzi się w bólach" !
Od samego początku przebieg spotkania był dość klarowny i łatwy do przewidzenia ... Nasi chłopcy budowali akcje od samego otwierania gry od bramki, poprzez kombinację zagrań w środkowej strefie do finalizacji uderzeniem. Przeciwnik głównie ograniczał się do kopnięcia długiej piłki za swoją połowę.
Niestety dość duży nie fart nastąpił w 9 minucie meczu, gdzie Paweł wznawiając grę uderzył piłką jednego z zawodników w plecy, po czym mimo bardzo dobre dla gospodarzy j interwencji, musiał wyjmować piłkę z własnej bramki .
1:0 !!!!
Od tego momentu gra naszych zawodników nabierała co raz to większej płynności i animuszu. Efektem tego było kilka znakomitych akcji ! Niestety mimo tego piłka nie wpadła do bramkę, obijając słupek czy też to interweniował z dobrym skutkiem bramkarz gospodarzy. Niestety bezpardonowa gra przeciwnika doprowadziła w końcowej części pierwszej połowy do kontuzji Maćka. , którego zastąpił Filip.
Druga część spotkania zapowiadała się bardzo obiecująco, kolejnych kilka dobrych sytuacji naszego zespołu i solidna gra w obronie. Boisko opuścił zmęczony Dominik którego zastąpił na bocznej obronie Piotr.
Niestety kluczowa dla znaczenia całości spotkania sytuacja miała miejsce w 50 minucie, gdzie to uderzony kolanem w udo Kacper z ogromnym bólem musiał opuścić boisko. Z tego tytułu musieliśmy kontynuować grę w 10 !!! Przepisy Juniorów nie zezwalają na zmianę powrotną!
Co mogło się stać oczywiste wcale się nie stało ! Nasz zespół przyśpieszył i dalej panował nad grą !
Kosztowało naszych chłopaków to bardzo wiele, ale wysiłek całego zespołu się powiódł .!
W 70 minucie po bardzo składnej szybkiej akcji Kuba zdobył w sytuacji 1x1 bramkę na wagę remisu.
Lecz to nie koniec ... Mimo iż wynik można by uznać za korzystny nie zadowalał naszych chłopaków. I kolejny raz ruszyliśmy akcją skrzydłem. Kuba praktycznie znalazł się oko w oko z bramkarzem gospodarzy, ale tym razem piłka delikatnie odskoczyła :(
No i finał .. po małym zamieszaniu, w ostatnich sekundach spotkania piłkarz Bełku znalazł się 1x1 z Pawłem który znakomitą interwencją odkupił lekki błąd z początku spotkania.
Bełk - Gosław 1:1 !!
Gratulację za włożony trud i nieustępliwość !!
Komentarze