Pierwsze sparingi , Sosnowiec i Jastrzębie
Witam serdecznie
Od samego początku musieliśmy wkręcić się na bardzo wysokie obroty. Rywale z bardzo wysokiej półki. Tym bardziej, iż nasz etap przygotowań jest praktycznie startowy. Do tego doszło kilku nowych zawodników, którzy muszą się wdrożyć taktycznie.
Mecz 2004 Zagłębie Sosonowiec - przeciwnik czołowej drużyny na "śląsku" ;) Mecz rozegrany 2x40 minut rocznikiem 2004 i 2005 z naszej strony.
Wynik pierwszej połowy 1:1 , dobra gra naszych zawodników defensywnie i ofensywnie. Stworzyliśmy kilka bardzo dogodnych sytuacji. Na samym początku 1x1 z bramkarzem Bartłomiej Głowacki, spojenie Kamil Kapias, sytuacja Jargonia ,który był faulowany wychodząc 1x1 z bramkarzem i kilka innych.
Druga połowa to strata 3 bramek głównie po złych indywidualnych zachowaniach zawodników. Do tego nie wykorzystaliśmy naszych dogodnych pozycji strzeleckich. Strzał Cywki w poprzeczkę, kilka zamieszań w polu karnym gdzie można było oddać celny strzał.
Jastrzębie 2003 - Gosław 2003/2004 drużyna Jastrzębie dobrze nam znana. Bardzo dobre warunki fizyczne i znakomity napastnik ...
Mecz rozgrywany 3 tercjami po 25 minut.
Pierwsza z nich bardzo słaba w naszym wykonaniu. Zagubienie taktyczne, dezorientacja jak i bardzo dużo błędów technicznych spowodowały, iż byliśmy tylko tłem dla przeciwnika. Straciliśmy 5 bramek ... Stwarzając dosłownie kilka szans na oddanie strzału.
Druga część diametralnie różna od pierwszej, coraz większa pewność w poczynaniach ofensywnych oraz defensywnych. wynik 1:1 lecz przeciwnik strzelił bramkę ze zdecydowanego spalonego. Do tej jednej bramki można było śmiało dołożyć 2 lub 3 przy troszkę lepszych zachowaniach naszych zawodników.
Trzecia część niestety podobna do pierwszej. Zmęczenie i początek przygotowań dał się we znaki. 4 stracone przy zerowym dorobku naszego zespołu. Najlepszą sytuacje miał Mateusz Cywka przeprowadzając rajd od połowy boiska zakończył go lobem nie dostrzegając dwóch kolegów z drużyny będących w znacznie lepszej sytuacji.
Dość słaby mecz w naszym wykonaniu. Na pewno potrzebny w procesie przygotowania. Ale tylko gdy wyciągniemy z takiej gry odpowiednie wnioski. Każdy zawodnik na ten mecz dostał indywidualne zadanie i praktycznie nikt się z niego nie wywiązał w należyty sposób.
Komentarze