Opowieść z cyklu : jak nie wygrywa piękna gra - czyli Gosław - Tworków
Witam serdecznie.
Dlaczego tak a nie inaczej ? No właśnie... W piłce nożnej na tym etapie liczy się coś więcej niż zwycięstwo ! Liczy się piękna gra, świadomość podejmowania decyzji oraz kolektyw. To wszystko zaprezentował nasz zespół podczas meczu z Tworkowem, szczególnie w pierwszej połowię. Czego zabrakło ? A no bardzo proste do zdiagnozowania. Zabrakło skuteczności przy sytuacjach bramkowych, a było ich dość dużo. Zbyt łatwo przegrywane pojedynki 1x1 z przeciwnikiem.
W pierwszej połowie popełniliśmy dwa błędy i zakończyła się ona wynikiem 0:2 (5 i 30+1 min) !! Wymieniliśmy ok 100 podań, każde wznowienie piłki od bramki było "krótkie",przenosiliśmy ciężar gry ze skrzydła na skrzydło ok 80% pojedynków w środkowej części boiska po wykopach przeciwnika była wygrana. A przeciwnik mając dwie sytuacje - wykorzystał je. Szczególnie boli iż po naszych ewidentnych błędach.
W drugiej połowie ruszyły mniej wyrafinowane, ale bardziej zdecydowane ataki naszego zespołu. Po kilku znakomitych sytuacjach, wreszcie droga do bramki przeciwnika została przetarta. Kolejną świetną akcją popisał się nasz zespół i co najważniejsze skuteczną. Szymon Szydłowski podał prostopadłą piłkę na skrzydło do Mateusza Cywki ten odegrał piłkę wzdłuż pola karnego , a Kacper Bujalski świetnym lobem lewą noga zdobył kontaktową bramkę dla naszego zespołu.
Po zdobyciu bramki napór naszego zespołu trwał ,,, niestety skuteczność tych ataków pozostawiała wiele do życzenia :(
Za to przeciwnik zrobił co do niego należało w 52 i 53 minucie kolejny raz wyszło nasze gapiostwo i mecz zakończył się wynikiem 1:4.
Mimo tego, iż zagraliśmy świetny mecz przegraliśmy go. Musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania. Poprawić skuteczność gry 1x1, oraz wykorzystać chociaż 30% stworzonych dobrych sytuacji.
Pozdrawiam
Komentarze